poniedziałek, 10 października 2011

PALMANOVA

Z miejscowości Cervignano del Friuli, pojechałam do Palmanova, by „uzupełnić” odcinek trasy, którego nie przemierzyłam na piechotę. Dla przypomnienia: podczas zeszłorocznej marszruty (z Linz w kierunku Aquilei), w pobliże Palmanova dotarłam, gdy było już ciemno i stanęłam na rozwidleniu dróg, nie wiedząc zupełnie, w którym kierunku mam się udać. Napotkane osoby, które pytałam o drogę do miasta, udzielały mi sprzecznych informacji. Gdy zrezygnowana „krążyłam”, raz w te, raz we wte, przy torach kolejowych zatrzymała się dziewczyna i po zapytaniu o hotel i miasto, zaproponowała podwiezienie. I właśnie ten odcinek włączyłam do tegorocznego projektu: „Promocja polskiej prezydencji na Szlaku Bursztynowym.

Palmanova, znajduje się, na przecinającej Równinę Friulską, starożytnej drodze handlowej prowadzącej z Aquilei. Miasto podobne jest do innych miast włoskich, ale wyróżnia się tym, że otoczone jest fortyfikacjami, a słynne z tego, że ma kształt gwiazdki. Palmanova wybudowana pod koniec XVI wieku, jako system fortyfikacji miejskich, posiada trzy bramy, z pomieszczeniami dla straży i celników.
Miasto – twierdza z szeroką fosą, miało bronić wschodnich granic regionu Friuli, Republiki Weneckiej.

Po dotarciu autobusem do Palmanova, najpierw w barze posiliłam się dużą bułą z serem i grilowanym bakłażanem. Zaplanowałam sobie spokojny spacer po mieście i mnóstwo zdjęć. Okazało się jednak, że jest tu „jak w ulu”, bowiem na Piazza Grande, największym placu w centrum miasta, odbywa się duża impreza, oraz na rozchodzących się promieniście ulicach – jarmark miejscowych produktów.
Na Piazza Giuseppe Garibaldi, podobnie jak w innych miastach włoskich.

Piazza Grande, zmienił się w wesołe miasteczko z karuzelami i kolorowymi straganami. Na jednym z nich ... pszczółka Maja.

Porta Udine, czyli brama w kierunku Udine.

Urządzenie otwierania i zamykania bramy zewnętrznej.

Wjazd do miasta Palmanova, przez Porta Udine, od strony północno zachodniej.

Acquedotto – akwedukt, doprowadzał on do miasta wodę (obecnie remontowany).

W oddali Alpy, które przemierzałam śladami bursztynowych kupców. A zdjęcie wykonane jest w tym samym miejscu, gdzie podczas zeszłorocznej eskapady z Linz do Aquilei, skorzystałam z podwiezienia samochodem do miasta Palmanova.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz